Jak przygotować dobre warsztaty?
Dla uczestnika zajęcia zaczynają się z momentem rozpoczęcia pierwszego spotkania. Jednak dla Ciebie, przyszłego mówcy bądź mówczyni, droga zaczyna się dużo wcześniej. To przygotowanie bloku, czyli opracowanie programu zajęć, sposobu ich poprowadzenia oraz przygotowanie wszystkich materiałów tak, by nie dać się zaskoczyć w środku zajęć zawiasem w stylu "eee, dobra, ale co my teraz właściwie mieliśmy zrobić?" Ten poradnik ma służyć Ci pomocą podczas tego etapu i podpowiedzieć, co robić, aby uczestnicy Twojego bloku nie tylko dotrwali do jego końca, ale też czegoś się na nim nauczyli i rozsławiali szlachetne imię niestrudzonego barda i poety nauki, który w tak wspaniały sposób objawił im wiedzę tajemną.
Pomysł
Na początku musimy znaleźć ciekawy pomysł na blok tematyczny. Musi to być coś, co da się zrealizować w przeciągu kilku dni, co jest interesujące dla słuchaczy i z czym będą sobie w stanie poradzić. Zacznijmy od rozejrzenia się za tym, nad czym sami spędzamy najwięcej czasu lub co nas zainteresowało np. w trakcie studiów lub codziennej pracy i na podstawie tego sporządzić listę wstępnych propozycji z dwoma zdaniami opisu, jaki byłby ich cel.
Dużą rolę w doborze tematu zajęć pełni docelowy poziom uczestników. Pamiętaj, że Twoimi słuchaczami nie będą weterani studiowania, co to już z niejednej sesji indeks jedli, lecz głównie licealiści. Nawet jeśli są oni geniuszami w swojej dziedzinie, może im brakować wiedzy z rozbudowanej podbudowy teoretycznej, której dany temat ma dotyczyć. Nie chodzi nawet o stopień trudności zagadnień, ale np. słaby dostęp do materiałów lub egzotyka, przedstawianie czegoś, z czym 99% ludzi raczej się nie spotkało. Gdy ktoś uczy się samodzielnie, najczęściej wybiera tematy popularne lub takie, które go interesują. Bardzo łatwo przeoczyć wiele szczegółów, tak więc jeśli decydujesz się na omówienie jakiegoś wyszukanego problemu, musisz wziąć to pod uwagę i rozważyć, czy naprawdę warto się w to bawić.
Kolejną potencjalną pułapką jest przeglądanie list tematów z poprzednich WWW. Raczej oczywiste jest, że robienie identycznego bloku, jaki był rok wcześniej, może mijać się z celem, ale nie przesadzajmy. Jeśli coś pojawiło się np. na pierwszych czy drugich WWW, nie ma żadnego powodu, by rezygnować tego obecnie. Warsztaty miały wtedy zupełnie inną formułę, pojawili się zupełnie nowi uczestnicy, starzy albo poszli już własną drogą, albo są teraz kadrą, więc raczej nie będzie im to przeszkadzać (a przynajmniej nie mi :)).
Polecam przejrzeć także listę proponowanych tematów oraz skonsultować Twój wybór z koordynatorem danego działu. Zauważ, że nie musisz wszystkiego przygotowywać od A do Z - może się zdarzyć, że niektóre bloki będą częściowo zahaczać o siebie tematyką lub też stanowić fajną podbudowę pod inne zagadnienia. Żal tego nie wykorzystać i właśnie tu może pomóc koordynator poprzez zachęcenie do odpowiedniego zgrania programów obu bloków oraz ułożenie ich w rozkładzie w taki sposób, by jeden był kontynuacją drugiego lub coś w tym stylu. Ty zaś dzięki odpadnięciu konieczności tłumaczenia paru rzeczy, będziesz miał więcej czasu na dokładniejsze przerobienie Twojego materiału.
Podsumowując:
- Warto zacząć poszukiwania od zagadnień, które sam lubisz lub którymi się zainteresowałeś.
- Pamiętaj, kto będzie uczestniczyć w warsztatach. Mniej zaawansowany, ale zrozumiały temat zostanie dużo lepiej odebrany, niż wyszukana tematyka na poziomie doktoratu habilitowanego.
- Nie bój się powtórek tematów z wcześniejszych edycji WWW (no, może poza ostatnią :)).
- Zastanów się, czy nie lepiej byłoby zrealizować jedną z propozycji koordynatora bloku lub spróbować dogadać się z innymi prowadzącymi w celu zgrania poruszanych zagadnień.
- Istnieje możliwość poprowadzenia bloku przez kilka osób.
Czas
Osoby prowadzące warsztaty mają pewną swobodę w decydowaniu o tym, ile czasu potrzebują na zaprezentowanie swojego materiału, ale niestety istnieją pewne limity. Warsztaty trwają zaledwie 10 dni, z czego na piątej edycji zajęcia toczyły się w trzech trzydniowych seriach. Pojedynczy blok musiał zmieścić się w jednej takiej serii, tj. 3 dni, a w każdym połowa dnia dla prowadzącego (od śniadania do obiadu lub od obiadu do kolacji). Z tego powodu fizycznie niemożliwe jest, aby w całości i zrozumiale przedstawić program, który normalnie na studiach realizuje się w trakcie jednego semestru.
Największym błędem, jaki może popełnić prowadzący, jest próba upakowania maksymalnej możliwej porcji wiedzy w krótkim okresie czasu. Gdy do dyspozycji są trzy dni, jest to tym groźniejsze, że większość ludzi fizycznie nie jest w stanie tak szybko przyswoić tyle wiedzy i może okazać się, że mimo iż wspominałeś/wspominałaś o czymś ważnym pierwszego dnia, trzeciego nikt już nie będzie o tym pamiętał. Aby naprawdę dobrze poznać jakiś temat, potrzeba czasu - często więcej, niż jest w stanie zagwarantować semestr na studiach, a na pewno dużo więcej, niż są w stanie zagwarantować warsztaty. Dlatego przełam się i pomyśl dwa razy, czy wymyślony przez Ciebie program nie jest zwyczajnie przepakowany. Nie bój się wykreślania. Uczestnikom zależy przede wszystkim na tym, by z zajęć coś wynieść, czegoś się nauczyć i coś zrozumieć. Od braku paru zaawansowanych zagadnień świat się nie zawali - jeśli tematyka naprawdę ich zainteresuje, prędzej czy później sami do tego dotrą. W dodatku gdybyś w trakcie warsztatów zorientował się, że grupa radzi sobie lepiej niż zakładałeś, żaden problem dorzucić jakiś rezerwowy temacik w locie.
Materiały
Na tym jeszcze nie koniec Twej pracy. Pomijając takie oczywiste rzeczy, jak upewnienie się, że sami poprawnie pamiętamy i rozumiemy wszystko, o czym będziemy mówić, do przygotowania pozostały materiały dla uczestników. Warsztaty wymagają kwalifikacji, co oznacza, że musisz przygotować jakieś zadania, dzięki którym zorientujesz się w poziomie wiedzy przyszłych uczestników. Mając na uwadze doświadczenia z roku 2009 możemy powiedzieć, że kwalifikacji lepiej sobie nie olewać. Wprawdzie po zakwalifikowaniu się do udziału w WWW uczestnicy i tak mogą chodzić na to, na co chcą, ale przynajmniej mamy pewność, że wśród nich są ludzie, którzy nie będą mieli problemów ze zrozumieniem naszych zajęć. Ponadto zasadniczo jeśli ktoś zrobi zadania z konkretnego bloku, jest duża szansa, że się na nim pojawi.
Układając zadania kwalifikacyjne pamiętaj, aby nie przesadzić z ich poziomem trudności. Powinny one sprawdzać przygotowanie do Twojego bloku, zatem nie powinieneś wymagać znajomości zagadnień, które dopiero będziesz wykładać (to mija się trochę z celem - po co uczyć kogoś czegoś, co ten ktoś już umie?). Prosty przykład: jeśli zamierzasz mówić np. o wzorcach projektowych i chciałbyś się skupić tylko na nich, sprawdzaj czy uczestnicy potrafią posługiwać się programowaniem obiektowym, które leży u ich podstaw.
Dokładnie określ listę wymagań, czyli tematów, co do których zakładasz, że przyszły uczestnik je zna. Do tego potrzebny Ci jest już zarys wizji tego, co i jak będziesz przedstawiać, gdyż tylko wtedy będziesz w stanie zauważyć, że do prawidłowego rozumienia XXX trzeba znać wcześniej YYY. Lista wymagań powinna zostać skonfrontowana z przewidywanym poziomem uczestników. Gdyby okazało się, że żądasz np. perfekcyjnej znajomości teorii całek od ucznia 1-2 klasy liceum, może to oznaczać, że z Twoim programem jest coś nie tak. Nic więcej nie mogę doradzić; tu trzeba myśleć i spróbować postawić się w roli takiego licealisty, który przyjdzie nas posłuchać.
Ciekawym pomysłem jest przygotowanie paru materiałów do zapoznania się przed warsztatami. Mogą być to np. opracowania do niektórych wymaganych zagadnień, albo np. krótka instrukcja obsługi programu, który będziesz wykorzystywać w trakcie zajęć. Skoro już mówimy o oprogramowaniu, najlepiej od razu podaj, co i jak trzeba zainstalować. Oszczędzisz dzięki temu trochę czasu w trakcie zajęć na tłumaczenie tego, co można spokojnie zrobić w domu, z pełnym dostępem do Internetu itd.
Dochodzimy do rzeczy najważniejszej, czyli skryptu. Na pierwszych WWW do prawie każdego wykładu jego autor przygotowywał skrypt, czyli pisemne opracowanie prezentowanego materiału (czasem w skróconej formie). Później nie wiedzieć czemu, forma ta zaczęła stopniowo zanikać, a na ostatnich WWW skrypty były już bardzo nieliczne. Tymczasem ludzie w ankietach się ich domagają, a to znaczy, że skoro zdecydowałeś się podjąć prowadzenia takiego bloku, powinieneś wyjść im naprzeciw. Skrypty mają wiele zalet:
- Pozwalają śledzić postęp zajęć,
- Jeśli dany fragment będzie odwoływać się do jakiejś wcześniejszej informacji, uczestnicy mogą łatwo zerknąć do swoich materiałów, o co tam chodziło,
- Stanowią formę pomocy naukowej. Dostęp do książek będzie najprawdopodobniej dość ograniczony i to właśnie skrypt może stanowić podstawowe źródło informacji na dobry początek,
- Jeśli w trakcie zajęć będzie dużo pisania na tablicy, potrzebne wzory zebrane w skrypcie pomogą uniknąć pomyłek,
- Skrypt to znakomita pomoc dla samego prowadzącego, dzięki której nie zapomnisz kolejności, w jakiej masz mówić, ani nie umkną Ci drobne szczegóły. Z doświadczenia wiem, że sama świadomość tego, że pod ręką mamy skrypt, podnosi komfort psychiczny prowadzącego :).
Sprawy organizacyjne
Pamiętaj, że przyszli uczestnicy mogą mieć do Ciebie pytania. Zapewnij im możliwość kontaktu z Tobą i staraj się wystarczająco szybko odpowiadać na maile. Jeśli wyjeżdżasz, poinformuj o tym zawczasu tak, aby było wiadomo, kiedy będzie Cię można zastać. Jest to też pomoc dla organizatorów warsztatów. Jeśli nagle zaczną otrzymywać skargi, że ludzie nie mogą się z danym osobnikiem skontaktować, muszą poświęcić trochę czasu na ustalenie, o co właściwie chodzi i czy trzeba się bać. Ważne informacje staraj się na bieżąco publikować na oficjalnej podstronie Twojego bloku.
Występ
Wreszcie dochodzimy do najważniejszej rzeczy, czyli występu. Ciężko dać tutaj konkretne rady, ponieważ ludzie są różni i samo to, że radzą sobie świetnie z jakimś zagadnieniem nie znaczy, że będą potrafili zrozumiale to przekazać. Jeśli nigdy dotąd nie prowadziłeś zajęć, poobserwuj wcześniej czy jesteś rozumiany przez innych, np. próbując wytłumaczyć coś rodzeństwu lub koledze. Kluczowe partie przećwicz. Warto zawczasu mieć w głowie gotowe porównania, pomysły na wyjaśnienie konkretnych kwestii itd. Rzeczy mniej ważne zawsze wymyślisz, natomiast rzeczy ważne lepiej, aby były zrobione dobrze. Warto też sprawdzić, czy lepiej nam idzie, improwizując, czy trzymając się ścisłego planu.
Moje rady odnośnie przemawiania:
- Mów płynnie, spokojnie i nie spiesz się w myśl starego przysłowia "co masz zrobić dziś, zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego".
- Daj uczestnikom czas na przetrawienie tego, co powiedziałeś.
- Długa, monotonna mowa to zły pomysł. Przypomnij sobie długie kazania w kościele - nawet jeśli są one mądre i porywające, zbyt długie gadanie sprawia, że wierni odprowadzają księdza z ambony morderczym wzrokiem :). Przeplataj wyjaśnienia innymi sposobami interakcji.
- Nie bój się poczucia humoru! Zajęcia nie muszą być śmiertelnie poważne, a luźniejszy przerywnik to chwila wytchnienia dla mózgu i szansa na zostanie legendą :).
- Zaplanuj interakcję z uczestnikami. Daj im coś zrobić samodzielnie, a w przypadku bloku zajęć jest to nawet wskazane. Mniej gadania, więcej robienia to dobra praktyka i sposób na to, by się nie nudzić.
- Obserwuj uważnie uczestników. Z ich twarzy można bardzo łatwo wyczytać, kiedy się nudzą, kiedy się zgubili lub potrzebują jakiejś pomocy.
Zakończenie
Wiele z tych rad ma charakter dość ogólny. Ostatecznie to Twój blok i to Ty decydujesz o tym, jak on będzie wyglądał. Podsumować je można krótko: postaw się w roli uczestnika zajęć i pomyśl, co Cię może w nich wkurzać.